Jestem, już jestem, była awaria mojego bloga, dni wolne, informatyk się męczył….
pojechaliśmy do Lublina, na obiad. Tłumnie, ale piękne stare miasto obiad na rynku, cztery osoby 250 zł.I jak tu cieszyć sie życiem.
Rozpocząłem dopiero teraz sezon pingpongowy. Nogi już w pełni ruchome i lepiej mi sie gra, o włos a wygrałbym z |Antkiem.
U Janusza Mojżeszka mojego odległego kuzyna, kolacja, serdecznie, odnaleźliśmy sie jakis 10 lat temu dzięki Basi, jego siostrze, mieszka w Londynie. Znalazłą mnie na facebooku. Byłem już nawet u niej w Londynie, straszne dni, bo spadła na mnie wtedy jak sęp depresja. Pamiętam ten pobyt jak przez smolistą mgłę. Zdychałem. A był ze mną mały Antoś. Janusz inżynier, ale z humanistycznym wkładem, dużo czyta. Interesuje się religjami.
Chyba po raz trzeci mam sprawę sądową.Po raz pierwszy po stanie wojennym, nie wcześniej,w roku 68 oskarżono mnie i rozrzucanie ulotek po marcu 68, no i byla rozprawa rozwodowa A teraz grube pismo z dowodami na moją straszną winę. Moja juz była niefortunna agentka Krystyna Lewenfisz, oskarża mnie, że napsiałem na swoim blogu, że jest „Hochsztaplerką a może tylko mitomanką”. Żąda przeprosim i 5 tyś zł nawiązki, słabo mnie wyceniła i słusznie.
Przez rok naszej współpracy nie zorbiła dla mnie nic, dosłownie NIC. Tylko czasami jakiś hałas, że będą spotkania ale to były bańki mydlane. Teraz już wiem, powiedziała to komuś, że nie rokuję wiele, nie jestem rozwojowy. Ale ja i tak mało ucierpiałem, jest dłużna wielu ludziom, szczególnie aktorom, to są w sumie setki tysięcy zł. Ma bardzo wiele spraw w sądzie, ale jak ktoś ją oskarża, od razu oskarża tą osobę. I próbuje ją zastraszyć. To powtarzają wszyscy, jest metodą jest zastraszanie. Czuje sie w sądzie jak ryba w wodzie, lubi to. Rozmawiałem z poszkodowanymi, z aktorką Aleksanadrą Popławską, z Ewą Dzięcioł ( jej winna jest 200 tysięy) Jestem umówiony na rozmowę aktorką Malgorzatą Potocką, ona też padła ofiarą Krystyny. A taka długa przyjaźń. Są gotowi zeznawać, jeśli dojdzie do mojej rozprawy. Z Potocką przyjaźniły się przez tyle lat. Wielka też była przyjaźn i bliskość z Ewą Dzięciół. Krystyna wykorzystywala przyjaźnie do dużych pożyczek. Odsyłam do mocnego tekstu dziennikarza śledczego Mateusza Baczyńskiego w internetowym „Gońcu” ( wpisz: Matuesz . Baczyński, Goniec Lewenfisz) Pierwswze tekstu słowa: ” Znani polscy aktorzy przerywają milczenie i zarzucają wpływowej agentce Krystynie Lewenfisz szereg oszustw i manipulacji. – Ona nie boi się niczego. Ani prokuratury, ani sądów – mówi Aleksandra Popławska. I dodaje: – W końcu wpadłam w paranoję, że sama mogłam przyczynić się do krzywdy kolejnych ludzi.”
Mając dziesiątki gardłowych spraw sądowych na głowie, Lewenfisz ma jeszcze siłę mnie pozywać. Jej metodą jest innych pomawiać o nadużycia. Ja też ona woła, mam rónże winy wobec niej. To ja jestem oszustem. Jest pewnie chora, tak też sąsdzą moje rozmówczynie, ale to brzydka choroba. A ile w niej złości i agresji.
Rozmowa przez telefon z aktorką Małagorzatą Potocką. Kiedyś wielka przyjaciółka Krystyny, też przez nią pokaleczona. Serdeczna rozmowa, okazuje się, że Malgorzata czyta wszystko co piszę i mnie ceni. Wspomina nasze spotaknie przed wieloma laty, gdy mi to powiedziała. Pamiętam to jak przez mgłę. Krystyna jest chora, mówi. Rozmawiamy 40 minut.
wcześniej rozmowa, z Agata Tuszyńską, Agata zdziwiona, że Krystyna zdecydowała sie na wojnę też ze mną. Zachowuje się jak zaszczute zwierzę, które kąsa wszystkich wokół.
Żałosne, że tyle zajmuję sie kimś tak mało godnym uwagi.
Probelmy z wysyłaniem maili do Zwierciadła. Nie dochodzą. Kolejny problem po awarii bloga. A miałem wysłać pierwszy tekst z nowego cyklu „Okno z wierszem” . Musiałem wysłać do kogoś i ta osoba posłała do redaktorki.
To będzie zawsze wiersz z moim komentarzem.
Pożyczona z biblioteki nowa książka Anne Ernaux, „Bliscy”. Niezwykła jak wszystkie jej ksiązki. I oczywiście autobiograficzna. Ludzka biografia nie ma dna, jeśli ma się dobre szkła powiększające.