przed chwilę głosowaliśmy, ja prosto z dworca, wracałem z Głogowa. Spałem tej nocy dwie godziny. Za dużo się działo, i jeszcze w finale festiwalu uczta, jedzenie i picie, i rozmowy a one mnie najbardziej mnie meczą. W piątek leukemia spotkanie autorskie w teatrze przy runku, pełna sala. Świetna reakcja na to co mówię i co czytam.
Powrót mimo niewyspania, którego nie czułem byłby luksusowy, mimo przesiadki, ale odkryłem, że nie mam komórki. Zostawiłem w hotelu. Nawet na to mnie stać. Dobrze, że mam głowę mocno przekręconą bo bym ja też zgubił. Mają mi odesłać kurierem.
Za niecałą godzinę pierwsze wyniki wyborów, jestem pełen nadziei i trwogi.
Spotkałem w Głogowie masę ludzi, sala teatru na różnych spotkania pękała w szwach i ludzie reagowali jak jedno ciało, jak jeden duch, w sprawie wyborów. Polska inteligencja, też w niewielkich miejscowościach, to co u nas najlepsze.
Udało się !!!
Tak na gorąco… wielka radość podszyta obawą, co będzie robił teraz prezes i PiS. Przecież oni uważają, że władzę przejmą zdrajcy, którzy doprowadzą do utraty niepodległość przez Polskę. Więc maja prawo zrobić wszystko. Co oznacza wszystko, przekonamy się.
Mimo, że spałem poprzedniej nocy tylko dwie godziny, zupełnie nie jestem śpiący.