Wigilia

Szpital Bielański, mama na stole operacyjnym. Wiozą ją potem korytarzem, jestcoś wstrząsającego  w takiej scenie. Udało się. Budzę ją. Poznaje mnie i bardzo sensownie mówi, sensownie aż strach.  Jeszcze nie dawno nie robiono takich operacji ludziom w tym wieku. I był to wyrok. Rozmawiam z dwoma chirurgami którzy ją operowali. Wyglądają jak chirurdzy z amerykańskich filmów. Cały oddział robi świetne wrażenie i w ogóle szpital. U nas demonizacja służby zdrowia zaszła tak daleko, że co chwila są mile niespodzianki. Polacy nie wiedzą jak długo na byle zabieg czeka się teraz w Szwecji czy w Kanadzie. Ludzie żyją za długo, a cuda medycyny kosztują za wiele. Najbogatsze kraje tym się dławią. U nas wiele złych rzeczy tu gdzie indziej z polskiego niechlujstwa.  I z powodu nierówności nastroju, ludzi są raz niemili,  a o obok zaraz serdeczni. Bywają niemili, bo nie są pewni są pewni czy się ich szanuje.  Jak się nie ich kupi szorstkości, łatwo zaraz przejeść z nimi  na serdeczność.// Wigilia w lesie u kuzynki Ewy, tylko śniegu brakuje. Nikt nie chciał przebrać się za Mikołaja, więc ja musiałem. Franio był wstrząśnięty. Nie śmiał nawet spojrzeć w oczy Mikołajowi, Antoś rozbawiony  i pełen podejrzeń. Potem oświadczył: tylko taty nie było z nami ..to musiał być tata. On podobnie jak ja jest zupełnie nie -religijny.  // Opłatek, ale tylko z ukłonem i zupełnie nie religijnie, za to Antoś chce dzielić ze mną opłatkiem.  Nikt tak nie całuje jak on. Wedle cioci godząc się robię z niego geja. Matki Polski idiotki.  ciocie Polki kretynki. ///

PODYSKUTUJ: