Mija trzeci tydzień od operacji…
Dużo chodząc szybko dochodzę do siebie, nadal na czterech nogach, ale jak odstawię kule śmiało przejdę kilka kroków, tylko na dwóch nogach. Sztuczne biodro już zupełnie dogadało się z moim ciałem, które traktuje ten kawałek metalu po przyjacielsku. Inna sprawa, że chodzenie o kulach w miejscach publicznych, od razu zmienia status społeczny jednostki, oznacza uwagę, szacunek i różne przywileje
Wizyta z Ewą w Lidlu, zawsze jakiś wydarzenie w mojej monotonii…