Spotkanie wokół „Albumu rodzinnego” w Station of Art Gallery” na Grzybowskiej, wśród szklanych wieżowców Warszawy. Aktorka i aktor czytali wiersze, mamy i ojca, ja czytałem swoje. Aktor, czytał źle, poza tym był nieprzygotowany. Zarżnął wiersze Ojca. I zepsuł mi ten wieczór, który byłby bardzo udany. Prowadził spotkanie Artur Wolski, jak zawsze ze swoim psem Vincentem. Pies niezwykle rozumny. Franio wyrecytował w puencie spotkania mój krótki wiersz „Trzcina”.
poniedziałek
PODYSKUTUJ: