czyli poniedziałek po północy…dwa trudne dni, jak już niemal zawsze po podróży, gdy sporo się dzieje, siadają mi akumulatory. Może rano obudzę się w lepszej formie….
Obudziłem się w lepszej formie, o czym dowiedziałem się po prysznicu, przed prysznicem nie wiem w jakim jestem stanie.
Krzyś z Toronto ma prelekcję w szkole Antosia, ja siedzę z boku, więc Antoś spłoszony. Krzyś jak zawsze mówił ze swadą, więc uczniowie słuchali.