sobota

Z Antosiem do szkoły muzycznej na Grochowie. Przygotowania do egzaminu… Dworek, pałacyk zapewne z 18 wieku, ślady zadbania i zaniedbana… Antoś jak zwykle umiera ze wstydu, tyle ma wtedy urody i wdzięku, a ja miotam się od złości do rozczulenia.   Nie ma na budynku żadnej informacji, ale  czuję że to miejsce pulsuje do historii….Intuicja mnie nie zawiodła… Kwatera główna  w czasie powstania  listopadowego, tu Wyspiański umieścił akcję swojej „Warszawianki”, był tu nawet zakład dla upadłych dziewcząt . Wtedy pałacyk ogrodzono wysokim płotem ..Rok temu był remont generalny, a tynk już się łuszczy. /// Zrobić , jeśli będzie okazja awanturę dyrekcji szkoły, że nie ma informacji o historii  budynku.  /// Miotam się między  dwoma ogniami tekstu  o Tuwimie i wspomnieniu  o Herbercie.  W swoich dziennikach  znajduję  wielkie  skarby. Czasami nic nie pamiętałem, nic. /// Niesłychana migawka z ucieczki Tuwima , we wrześniu 39, opowiedział to komuś już w Brazylii: „ Jakiś kataklizm, piekielny huk, widok spadających cielsk bomb wyraźny, potem lecące nad nami dachy, drzwi, okna, strzępy jakichś stworów czy przedmiotów bliżej nieokreślonych. Migawka: w poprzek uciekających, krzyczących ludzi śmignął mi w ułamku sekundy szczur. Oczka błyszczące, nabiegłe krwią, wytrzeszczone w powtórnym strachu, zostały mi może najżywiej w pamięci tego dantejskiego obrazu, bo potem znalazłem się w pokoju zajezdnym przed lustrem, w którym zobaczyłem szarozieloną własną twarz z włosami „ stojącymi dęba”. Pierwszy raz zobaczyłem realizacje tego powiedzonka ze własnej osobie.”/// Te zjeżone  włosy  na głowie i na  duszy zostały wielu po wojnie…Nie da się bez tego obrazu  rozumieć, czemu tak wielu uległo, drugiej stalinowskiej okupacji.///

PODYSKUTUJ: