Wtorek

Kończyłem  felieton do Zwierciadła, o tygrysie traumy….// W samochodzie słucham „Dziej grzechu”, to jest monstrualne kiczowisko, mój ojciec tak kochał Żeromskiego, ale pamiętam… jak nagle ujrzał ze zgrozą jak to nierówny często  kiepski  pisarz . W Konstancinie   rok 7O…? odwiedzałem  z rodzicami żonę  Żeromskiego, nie do wiary….    /// Czytam  o Fredrze…raczej okropny facet,  a 2o lat życia  do śmierci, miał koszmarne…/// W wielkim  zabieganiu i braku czasu, wiec i te zapiski na to chore. Niedługo  20 ,45  w Superstacji.  Jak się jeszcze trochę bardziej nakręcę to, wylecę w kosmos .. /// Tel od S ..zaprasza  na konf,  psychiatrów w Lublinie, będzie  cała polska elita. Mój wykład  o czym?  Sam jestem ciekaw  …// ” ” Kto Gogolem wojuje, od Gogola  ginie”  …do sztambucha nieszczęsnemu prof. Glińskiemu, premierowi namalowanemu przez prezesa.  Groteska. Znęcałem  się nad nim  „w Krzywym ” i poznęcam się w felietonie ,, milo wygląda…, //    Żeromski  – wielki Polak , gdyż potrafił  zapładniać  wyobraźnię pokoleń , mój ojciec go kochał. Stala się jednak katastrofa   z językiem , z jego językiem…A seks który  mu się pętał,  jak kajdany , ten seks  wyzwolił się nam dzisiaj.  I tak  obsesje i jak i”odwagi „Żeromskiego brzmią  dzisiaj śmiesznie  ///      Fredro – jego  seksoholizm jest mi jakoś bliski. Świntuszenie już nie.  Ale niektóre  jego seksualne   rymy,   genialne … ///  

PODYSKUTUJ: