co ja robiłem wczoraj?… nagle nic nie pamiętam…Na pewno kończyłem fel. do Wprost i robiłem spis wyróżnionych prac na szkolny konkurs literacki w Bielsku. Nie oglądanie , a podglądanie 16 s/sejmowych godzin – co za paranoja …To jednak zaskoczenie, ilu durniów, ilu nienawistników , jest posłami. Wyżyłem się trochę w felietonie , a dzisiaj będzie trochę kpin w Superstacji o 20.40..W poniedziałek w TOK FM … o 16 będę komentował orędzie prezesa. Jak ratować mają zdrowie psychiczne ci, co tylko mogą się temu przyglądać…Chyba nie słuchać, nie oglądać../// Dzisiaj rano tenis…nieźle… Czy dobrze się gra, można poznać po języku w jakim mówi, czy jęczy piłka… /// Sam w domu , rodzina pod miastem…Kiedy cierpi się na chroniczny brak czasu i spokoju, gdy nagle ma się jedno i drugie, jest się w takim szoku, że ciężko pracować. // Gadanie do kamery…poprosiłem o samochód, lepiej jednak się czuję, kiedy jadę swoim. Muszę mieć kierownicę w rękach. Nawet wieczorem tłok na mieście …tak już pewnie będzie, zaczyna się rok szkolny. W poniedziałek Antoś idzie do szkoły , do zerówki . Ale się porobiło! /// Okruszki US Open w tv i dzienniki Tołstoja…/// Krzyś K. u nas, przed odlotem do Kanady. Jak zawsze z nim serdecznie.
to już piątek
PODYSKUTUJ: