Niedziela

Reflektor słońca chodził za mną w Berlinie.  Dawne tu przyjazdy i pobyty tworzą warstwy geologiczne, na których  rośnie trawa t e r a z.  Moje odbicie w szybie muzeum sztuki antycznej- to ja? Zrosły się już dwie części Berlina,  muszę zamknąć  oczy by poczuć dłonią bliznę.  Mur, który pamiętam w całości , nawet ze strażnikami, którzy  patrzyli na  mnie przez lornetkę, na mnie przybysza  z tamtej strony , przebierańca co udawał, że  jest z tej Wyspy Zachodu, ten mur sprzedawany teraz w okruszkach,  w pamiątkach, obok  czapek oficerów Armii Czerwonej.  /// Z nowego Berlina Plac Poczdamski robi duże wrażenie. Żyletki wieżowców   tworzą niezwykłą panoramę. Kawałek ceglanego ogrodzenia  ze Stoczni Gdańskiej, wmurowanego w plecy gmachu, przypomina, że to polski  Sierpień  był początkiem rozpadu imperium.  Piękno Placu Żandarmerii  z dwoma bliźniaczymi świątyniami i z  gmachem  filharmonii projektu Karla F Schinkla . Na promenadzie  Unter den Linden w pobliżu Bramy Brandenburskiej , naprzeciw nadal żywej ambasady Rosji, cały  w pajęczynach i kurzu budynek dawnej ambasady PRL,   martwy zupełnie , tylko mrugają   na dawnych dzwonkach oczkiem zamglonym małe dwa napisy- wydział konsularny, wydział  handlowy . /// A już chciałem prosić o łaskawość dla dziecka. Na szczęście ojciec rozumny. Ile  ma lat Kacper? Wpis super…  Antosia nie mam jak pozdrowić ,  już śpi, a ja daleko. Ale poproszę mamę Antosia w  Warszawie,  by go jutro  pozdrowiła. ///

PODYSKUTUJ: