Wtorek

Kolegium w redakcji.  Szybko, konkretnie,  więc przyjemnie. /// Obiad z Danielem. Z pobliskiej smacznej restauracji  ,  ładny widok  na skarpę Wiślana  i nasz budynek dobry wpisany w starą zabudowę . Jaki dziwny widok na  moje własne  życie, kiedy rozmawiam  z  dorosłym,  synem,  który ma moje problemy./// Antoś  i Franek byli na szczepieniu.  Obaj niemal roznieśli  przychodnię.  Mało brakowało,  a Antosia  nie dało by się zaszczepić. /// W Tok Fm niemal godzina gadania o mojej dojrzałości. Coś okropnego jak jestem dojrzały. Sporo serdecznych listów  meilowych po tym programie.  Odzywają się też jacyś zapaleni tenisiści …/// Kupiłem w antykwariacie  „Myśli”  Karola   Irzykowskiego…Był chyba najlepszym specjalistą od „myśli” i aforyzmów  w Polsce…Pamiętam jak męczyłem się na studiach z jego „Pałubą” . Pytał przed wojna: czy kino umrze na słowo?  To wcale nie było takie absurdalne pytanie. Chociaż wydaje się dzisiaj takie naiwne .  ///

PODYSKUTUJ: