Mordęga by zrobić Feaniowi zdjęcie, unika tego jak może. Gdybym ja był taki fotogeniczny, fotografował bym się ciągle, chyba nawet kiedyś byłem.
Jutro na Kefalonię, mała grecka wyspa. Jak zwykle instalowanie w domu ciocię i wujka. Miły czas przed lotem, jeszcze licznik nie tyka na powrót.
U lekarza, za często sikam, nowy lek, na szczęście tani, ale to kolejna pigułka do kolekcji. Lekarz dwumetrowy, w moim wieku, emanujący kompetencją. Zbadał mnie tak intymnie, że miałem wrażenie, że biorę udział w filmie pornograficznym.
Wysyłam felietony do Przeglądu i do Zwierciadła. Jadę wolny, po odrobionych lekcjach. Będę musiał napisać tam felieton do Przegląu, ale to będzie łatwe, bo wiele wrażeń.