Od wczoraj w nocy tornado medialne śmierci Wisławy…To są kompulsje i konwulsje , nie wiedzieć kiedy śmierć staje towarem, śpieszmy się go sprzedać i wylizać do dna . Już dzisiaj pod wieczór widać dno. Lśni pełne gwiazd. Jaka teraz pustka. /// Biorę w tym udział chcąc nie chcą, milczenie nie wiem czy byłoby lepsze, ale na pewno bardziej na miejscu. Wczoraj późnym wieczorem garderoba na Woronicza,w wchodzi minister Sikorski, obstawa taktownie zostaje za drzwiami , mówi do mnie : dzień dobry panie redaktorze. Ja kordialnie”: witam.. siada do pudrowania , ja już prawie ukończony . On: Ziemkiewicz pana obsobaczył w Rzeczpospolitej . ja : nie czytam , ale wierzę i cieszę się, uwielbiam jak oni na mnie wieszają psy.. biedne psy….Z Grzesiem Gaudenem w programie Ileż lat temu poznałem go w Lund . Udaje mi się nie kpić z niego, że utracił Rzeczpospolitą na rzecz barbarzyńców /// Potem od razu pędem do pobliskiej radiowej Jedynki. Poznaje, że dobrze mówię po rekcjach obsługi technicznej … to najlepszy test, zawsze… W pojazdach radia i telewizji gadanie dla kilku rozgłośni, jak mówić za każdym razem jakoś inaczej ? /// Krótka noc../// Antoś oglądając mnie w telewizyjnej dwójce wcześnie rano, pyta mamę , a co Tomasz tam mówi? Z Jurkiem Jarzębskim – dawno go nie widziałem mówi, też mam małą córeczkę. No coś takiego. To nie tylko ja w takiej biedzie. Od razu potem do TVP Info..tam kilka nagrań. Zapominam , że miała przyjechać do domu ekipa Wiadomości, biedacy czekali na mnie /// Dziewczyna z radia , nie wiem jakiego, że wszystko staje się towarem, śmierć też. Czy to gdzieś się zatrzyma? – pyta. Mówię nie wiem, na razie nie widać by chciało. Ale chyba nie. To co wtedy będzie? Koniec świata . To dopiero będzie temat dla mediów !!! W międzyczasie nagranie na żywo, chyba dla Trójki…na szczęście już nie o Szymborskiej. Czy książka przetrwa? Pewnie jak jazda konna. /// TOK FM, zawsze świetnie się czuję z prowadzącym Grzesiem Chlastą , jego ciekawość świata i rozmówcy . Czytam wszystko z jego twarzy, też kiedy go nudzę ..// Kilkanaście dzienników, tych wybranych, by jutro rozstrzygnąć nasz konkurs. Jak przeczytać je ponownie w spokoju? /// Odejście Szymborskiej jako koniec pewnej epoki. Oby wszyscy nie zaczęli teraz tylko czkać na odejście Różewicza. Tam i tu. Herbert i Różewicz też mogliby dostać Nobla. Czy to koniec mocarstwa polskiej poezji? Tak było w wieku XIX, XX aż do dzisiaj. Od wieku 15 i 16 już tylko w w poezji byliśmy potem mocarstwem. /// Umrzeć we śnie, jaki to przywilej/// Męczy mnie racjonalistę, że Ewa wczoraj rano założyła czarne skarpetki w czerwone kraby, które wygrała na loteryjce u Wisławy. ///
Czwartek już prawie wieczór
PODYSKUTUJ: