cmentarnie za oknem, wychyliłem tylko nosa za drzwi, kiedy przywieźli choinkę. Jakiś ciepły człowiek przywiózł, serdeczność emanuje z niektórych ludzi, w Polsce to rzadkie.
Ustawianie choinki na stojaku, dzieci podniecone, ale ubieranie będzie jutro.