To już piątek
Dni w naszej twierdzy, skupione na rozmowach i przede wszystkim na jedzeniu… Basen daje ochłodę i jest oczywiście klimatyzacja, a mury grube… Przed chwilą poczłapałem przez upał do wypożyczalni samochodów, która tuż obok, po drugiej stronie barokowego ołtarza, który tak zdobi tą białą, kamienną i wąską uliczkę. -Pan mieszka u Gailesa Autsina – mówi właściciel bez wahania. Jezus Maria. Skąd wie?…Gailes potem śmieje się : jak to na wsi, nie mamy żadnych tajemnic. Wezmę jednak pojazd z automatyczną skrzynią biegów. Wystarczy mi ból przestawienia strony na lewą, przestawiania biegów to też odruch, więc robi się podwójny problem. Ciężko z tym było dwa lata temu. Wóz będzie o 16.