Dzień po niedzieli
Nie powninem tego pisać.. ostatnie zdanie z wczoraj – gdyż jak czytam w "Myślach " Pascala…" Chcecie aby ludzie mieli o was dobre mniemanie, nie mówice dobrze o sobie" . A też dodam, nie cytujcie dobrych opinii innych o sobie…To perfidna forma chwalenia samego siebie.. Ładne zdanie w liście do mnie " Polska jest znośna tylko wiosną, kiedy można odurzyć się zapachem bzu i jaśminu. I nie widzieć wszystkiego, co złe i brzydkie… U pani stomatolog.. właściwie lubię jak ktoś zjamuje się moimi zębami…nie uznaję znieczuleń.. uważam, że odrobina bólu, pozwała docenić jego brak… W redakcji by poznać nową naczelną, ale ona cały czas na zebraniach… Zebrania – wielogłowa i wielosłowna zmora kierujących firmami. Ciekawe Wasze głosy na temat służby zdrowia.. Tak, to budzi nasze emocje, każdy ma tu coś do powiedzenia, a jak nie ma, to będzie miał. Ale ja nadal uważam, że system jest tu najważniejszy, reguły gry …Myślę, że ilość ludzi naprawdę dobrych, dobrych naturalnie, jest wszędzie mała i mniej więcej taka sama… Inni zachowują się dobrze lub źle w zależności od układu w jakim są. Tam gdzie krystalicznie czysto, nawet niechluj zachowa się zwykle czysto i odwrotnie. System ma też selekcjonować ludzi i wyławiać tych najlepszych, do tej rzeczywiście szczególnej pracy, gdzie na małej przestrzeni gromadzi się tyle ludzkiego cierpienia i lęku. Antoś nauczył się klamać, odkrył kłamstwo kilka miesięcy temu… Przez kilka lat dzieci tego nie potrafią….To było ważne wydarzenie w jego życiu. Odkrycie kłamstwa zmienia nasze życie, czyni jest bogatszym, otwiera nowe wielkie możliwości …Teraz już zdarza mu się kłamać prawie doskonale, bez mrużenia powiek . Dzisiaj z kuchni usłyszeliśmy nagle stękanie… patrzymy, a w salonie Franek , który tylko raczkuje, jakimś cudem siedzi na worku sako…po czym się z niego zsuwa, bum, nic się nie stało. Jak on tam się dostał? – Sam wszedł – mówi Antoś i gotowy przysięgać na biblię, że tak było.