środa

Poranne powikłania, Antoś  później  jedzie do szkoły, nie dało się go dobudzić.  Ja niedługo do Pałacu Prezydenckiego ,  Bronisław Komorowski zaprosił mnie na dyskusję. „Między pracą, a domem. Kto wychowa nasze dzieci.”     Czyli jak godzić pracę, dzieci, dom….?// Wydaje  się , że im więcej mamy i wiemy, tym bardziej jesteśmy zaplątani i zagubieni. Jak wychowywać  dziecko, ile czasu od nas potrzebuje, ile czułości, miłości, uwagi…czy kobieta ma czas na prace zawodowa, czy powinna  A jak musi pracować, jak chce, na ogol musi.   A żłobki? Czy są dzieci na które żłobek  działa niszcząco?  Czy zbadano  żłóbki pod tym kątem ? A jeśli żłóbki są szkodliwe dla dzieci? Nasze uwikłanie w dzieci jest obecnie tak szczególne , że  dzieci  można często postrzegać,  jako  element nie scalający związek, a niszczący ./// Lubię przestrzeń urbanistyczną przed Pałacem Prezydenckim, i wspaniały Pomnik  Poniatowskiego dłuta Thorvaldsena.  Cale szczęście, że nie nawalono  tu „pomnika  smoleńskiego.” W drodze na salę konferencyjną, amfilada sal i nagle  sala z obrazami Nowosielskiego.   Świetnie zostały wyeksponowane .  A tylko ja się tam zatrzymałem i nie mogłem się napatrzeć. // Prezydent  z żoną siedzą o kilka metrów ode mnie, dobre  wystąpienie Komorowskiego.   Jest coś sympatycznego i poczciwego w tym człowieku, jak wielka musi płonąć nienawiść w tym kraju, że tak wielu go nienawidzi. // Są paneliści, słucham kilku wystąpień, jak zawsze mądra , gdyż nie nawiedziona Agnieszka Graff , : jak dać wybór kobietom, jak wesprzeć je, by mogły wybierać, a jeśli tylko chcą i łączyć prace i opiekę nad dziećmi? /// Prezydent   wychodzi po 40 minutach, ja zaraz po nim, i tal bym nie nie dorwał do dyskusji, a moglbym tylko powiedziec, wzrusza ta wolanie  o lpeszy los mtaki i o  dzietnosc  Polski , a dzieci ? Kto pomyśli i zbada, czy chocby dzieciom służą żłobki? /// Na chwilę do Wojtka  do Galerii Art,  tuż obok . Rozmowa o Fangorze, Wojtek był u niego kilka dni temu, w jego starym młynie,  pod Grójcem …Kusi mnie by pojechać  do sędziwego malarza, walczy o swój projekt w warszawskim metrze, zmieniony przez wykonawców. /// W W Promenadzie, „Pokłosie”    Pasikowskiego. Niezwykły, mocny ,  dynamiczny film. Genialnie  grany,  świetne nawet drugorzędne role.  Po tym też  poznaje się talent  reżysera.  Że Polacy skrzywdzeni?  Durnie tylko skrzywdzeni.  Śmieszne zarzuty , że Sthur nie chłopski, że to a to sztuczne,  a  tamto mało prawdopodobne. Duch filmu jest prawdziwy. I przejmujący. To trochę western , trochę thriller, trochę okrutna baśń.  Przerysowanie jest metodą  tego filmu. To jest wizja reżysera, ma do tego prawo , jak miała  Agnieszka Holland  robiąc „W ciemności”.  Upiorny  motłoch , który zbiera się w nocy pod kościołem,  o gębach  tych co podpalili  stodołę , jest równie  nieprawdopodobny  i jak ten, który gromadzi  się teraz  wokół tego filmu, i złorzeczy  na Pasikowskiego ,  na Stuhra. Większość z nich filmu nie widziała.  Są jak upiorne ćmy,  które  lecą do  ognia.  /// Po co było prowokować  szydło, aby wyszło z worka?  Czy nie bezpieczniej jak w nim siedzi?Prawda miało nas zbawić , a tu proszę,  takie piekło. Sala kinowa była pełna, i prawie wszyscy  po projekcji mieli łzy w oczach. Może więc łzy  nas zbawią.     /// Tak!!! – komentuję dwa komentarze L. Świetnie uchwycone błędne kolo!  

PODYSKUTUJ: