Rano czuję się potłuczony, sam z Franiem, Ewa dzwoni, że jadąc z Antosiem do szkoły miała stłuczkę, stoją czekają na policję, jej wina . Mówię – nie przejmuj się, a myślę wolę abyś tłukła samochody niż mnie. Facet widać, że pedant podobno był w rozpaczy. Dla pedanta uszkodzenie karoserii to blizna na własnym ciele . Na dodatek, jego wóz był zupełnie nowy, pięknie czerwony. Zostawił tylko mały, czerwony ślad na naszej karoserii, jak pocałunek ze szminką A na dodatek nasz wóz prawie nietknięty, gdy jego uszkodzony. Jak to możliwe! – wołał w rozpaczy. Po godzinie było już widać, że policja nie przyjdzie. Pedant miał oczywiście przygotowane formułki na wypadek wypadku. Kiedy Ewa podała mu moje nazwisko jako właściciela wozu , podobno oniemiał . Zaczął przepraszać Ewę, że wezwał policję, nie był dosyć miły, i w ogóle jakby przepraszał za ten wypadek. Ewa potem – a co było, gdyby był z innej opcji? Moim zdaniem – nic złego. // Antoś przez tą godzinę niemal zniósł jajko. To już nawet woli szkołę… /// Tenis , potem spotkanie z szalona Laurą z Sztokholmu. Mówi , że u nich nudno jak w sanatorium , trumna, a Polska co cudny i kolorowy młyn. Podobały jej się nawet zadymy wczorajsze , a była tam..Laura zawsze jest w środku wszelkich awantur. Wiem coś o tym kiedy w „moim ” Instytucie w Sztokholmie kierowała sztukami pięknymi , bywało gorąco. Kto by pomyślał, że w setki moich sztokholmskich przyjaźni, Laura będzie mi najbardziej wierna. /// Przypadkiem spotykam Krzysztofa Z., pewien jestem, ze to jego brat bliźniak Zygmunt, ale pytam wprost , a który to z was? . Wyprowadza mnie z błędu. Musi być przyzwyczajony. A szkoda, o Zygmuncie, którego nie widziałem 15 lat , pomyślałem godzinę temu ) . Krzysztof w czarnych okularach z, kilkudniowym zarostem , wygląda jak rasowy gangster, ale jak pięknie pachnie, jak przystało na znanego adwokata. // Biorę Antosia ze szkoły, i patrzę przez szklane drzwi, jak biegnie ze świetlicy korytarzem ku szatni wymachując plecaczkiem. Wdzięk i uroda tego dziecka…Dzisiaj kończy sześć lat. Nawet pani woźnej powiedział , że ma dzisiaj urodziny . Częstował dzieci czekoladowymi monetami. Dzieci odśpiewały mu sto lat, a mówiąc o tym tuli się zawstydzony, ta scena musiała go jakoś oszołomić i onieśmielić./// ’ Jeżdżę wozem przez pól dnia na skrzydłach prozy Flauberta, niby po stłuczce i nawet nie sprawdziłem co się stało. Mam to po prostu gdzieś. Samochód można pomalować, z ludzkimi bliznami nie jest tak łatwo. Sprawdzam po powrocie, to tylko mała plamka , nic się nie stało, wystarczy kropla czarnego lakieru. // Ciocie, wujek, kuzynka jej dorosła córka – urodziny Antosia dla dorosłych. W sobotę będzie dla dzieci. Nic dziwnego, że ma przewrócone w głowie. Dał nam mały koncert na keyboardzie , z otwarta gębą i z wywalonym językiem. Potem jego rozpacz, że już skończył sześć lat, że już nigdy więcej./// W lepką zimną noc, jadę na wysłuchanie mieszkańców Międzylesia przez radnych i panią burmistrz. W sprawie bezpieczeństwa dróg. Lubię i bardzo cenię tą grupkę ludzi, którzy po śmierci trójki dzieci w dwóch wypadkach na Mrówczej, walczą, pikietują, zmuszają radnych do takich spotkań.To jest budowa nowej Polski przez poprawianie i budowanie, a nie, przez wyrywanie bruku z ulic. Przybywam pod koniec spotkania, ale widzę, że było gorąco. Proszą mnie abym na końcu wystąpił, że mój głos ważny. Więc idę do mikrofonu . Obym nie uwierzył we własną ważność. My małe pyłki w ogromnym wszechświecie, jak śmieszni jesteśmy w poczuciu własnej ważności./// Serdeczny list od Krysi Zachwatowicz , od siebie i od Wajdy, „”””bardzo nas wzruszyłeś Twoimi słowami i pamięcią o starych przyjaciołach””” To po moim liście do nich, po wystąpieniu Andrzej w „Kropce nad i.”// Umarł Erazm Ciołek, znany fotograf . Robił mi zdjęcia, tez w Stoczni Gdańskiej, w czasie strajku sierpniowego. Odważny i prawy człowiek . Był wysoki, zawsze go było widać w tłumie. Ach, to cholerne umieranie /// O pierwszej w nocy, nagle wystrzał z pistoletu, … to z wielkim hukiem na cały dom, pęka jeden z urodzinowych balonów. Franio budzi się i płacze…///
wtorek
PODYSKUTUJ: