Z Radkiem – znam go dzięki blogowi – tenis na Warszawiance, co za szczęście , że nie tylko pobabrańcy wpisują mi się na bloga, warto ciągnąc za sobą ten zatęchły welon , by poznać fajnych ludzi. To już inne pokolenie, inne doświadczenia życiowe …Nowa Polska, która już posmakowała świata . Tenis, twarda nawierzchnia, decotur, więc wszystko jest szybciej . – czasami serwuje około 180 km, a na to już na granicy męskiego tenisowego profesjonalizmu, kobiety zawodniczki, zwykle ok 130 km n g. W pobliżu dwusetki piłki już nie widać, odbiera się się intuicyjnie, jeśli się odbiera . Potem on, jego żona i ich dwie córeczki u nas. Poznawanie nowych ludzi, jest jak poznawanie nowych krajów. Tylko wydaje się, że je już znamy Podobieństwa małżeńskich problemów, dramatów w dziećmi…Franio po śnie popołudniowym daje popis jazdy na hulajnodze. Dziewczynki jak inne od chłopców, jakby szeptały swoje życie, chłopcy je krzyczą./// Felieton prawie gotowy, trzeba go tylko na dwie godziny wsadzić do pieca../// Najłatwiej lubić ludzi, których dobrze się nie zna. To odnosi się też do siebie samego. /// Każda wizja jaką ma ktoś na temat swego małżeństwa jest fikcją. Jak i opinie na własny temat . Pomyśl, że wszystko co myślisz o sobie nie jest prawdą. Czasami tylko nagle coś widać przez szczelinę. Zaraz jednak ona się zamyka, odruchowo, jak powieka nie wytrzymując podmuchu naszego zdumienia./// W ogniu bitewnym rocznicy 11 listopada, widzę w tv Joasię Jarczewską i Krzysztofa, wnuki Piłsudskiego . I jest córka marszałka! Z tym „zdrajcą” Komorowskim. Krzysztof kilka lat temu pokazywał nam Sulejówek , mówił o planach muzeum. Dopiero teraz, wiem, że jest już ( dopiero|) decyzja i pieniądze. Z jakim wzruszeniem oglądałem wtedy ten dworek i dotykałem poręczy, jakby jeszcze ciepłych od jego dłoni. Zadzwonić do Joanny, dawno z nią nie rozmawiałem. Zalegam między zaległymi telefonami./// Kto by spodziewał się, ze w roku 2012 będzie pompować się Dmowskiego, jak jakiś monstrualny balon . W roku 1918 jakoś dogadywali się, ale potem Endecja nienawidziła Piłsudskiego a on ich, na śmierć i życie. Inny jest świat , inne mamy problemy, ale chemia psychiczna dzieli ludzi jak wtedy. Teza, że policjanci przebrani za kiboli rzucali w policjantów brukiem, jest obraźliwa dla kiboli. Nie ma takiej bzdury, której nie usłyszmy. Ja mam trochę tu pomysłów , chętnie będę je podsuwał . /// Felieton wyjąłem z pieca. Za bardzo nie urósł, ale nie ma chyba zakalca. ///
NIedziela
PODYSKUTUJ: