Bielsko, hotel Magura , za chwilę uroczystość wręczenia nagród za Lipę…Przez te kilka dni za wiele wrażeń by je zamknąć w słowach… Środa—-Katowice, wykład o Ttnastromerze, mlodziez szkolna ratuje frekwencje, mile buzie, gorzej z pytaniami , malo rozumieją…Plątanina katowickich uliczce, tu tez robi sie ładniej, wiec bardzo ladnie . Joanna z Cieszyna po mnie z Jurkiem , poznaje go…Wioza mnie do Cieszyna…Piękne krajobrazy w słońcu..Nagle muskuły Beskidów, a Sląsk Goóny gwaltownie zmienia się w dolny. Cieszyn Czeski , nie granica., przy dworcu, piwo i za głośna muzyka …. Czwartek w wielkim słoncu…niesamowity rynek w polskim Cieszynie, jak ladnieje to piękne miasto… Do Bielska z Jurkiem …Klub pilkarski „Rekord”, miły, niezwykly wlasciel, pokazuje nowa szkole sportowa , ktorą za wlasne pieniedze zbudowal. Niesamowita// Już w jakimś eleganckim hoteliku przy lotnisku Balice..jakieś niemoralne wczesne wstawanie jutro na samolot. Taki szyk i ceregiele, jakby miał coś ważnego do powiedzenia. Może coś wyśnię, ale kiedy spać? /// Wykończyło mnie to wręczanie nagród, chociaż takie słodkie , zdolne i cudne dzieciaki. // Wieźli mnie do Krakowa świetni ludzie z Tarnowskiej Dąbrowy. Powiedzieli, że czytają i są tej samej opcji polityczne j. Już nawet w jednym samochodzie jechać się nie da. On dyrektor domu kultury, ona nauczycielka. Przywieźli na uroczystość do Bielska uczennice i córeczkę . Kina cyfrowe , jako kinowa rewolucja w małych ośrodkach ośrodkach. Śmierć kin, może więc być reinkarnacją … // Szukaliśmy w Krakowie hotelu , który mam w Poznaniu, fajnie było…nawet ulica się zgadzała. Ale polizałem stopy Wawelu , warto było… ///
piątek
PODYSKUTUJ: