środa

Kawałek dnia , który zmienił  się w kawał dnia w wytwórni filmów na Chełmskiej. Okolice mego domu rodzinnego…Program „Mała czarna …” Spory poślizg , więc ja w tym poślizgu, a jestem na końcu…Był czas aby sobie pochodzić  po „wytwórni ” ale syf, wszystko tu byle jakie, lub stare i nie odnawiane,  nigdy stare-ładne… Mój temat: czemu przed ślubem bywa tak dobrze, a po nim zwykle jest kiepskawo.? Na to nie wystarczy kwadrans, na to potrzebny dzień i noc….// Idę potem do pobliskiego kościoła, to był kościół mego dzieciństwa.  Zapomniałem , że kościoły  są dzisiaj zamykane , jeśli nie ma mszy.  Co się porobiło! Ale można wejść do holu, patrzę przez szyby ,   stają mi  w oczach obrazy na ołtarzach, tak to one. Znikła rzeźbiona ambona. Jak szkoda. Była chyba mało  wartościowym  dziełem z końca lat 40 ubiegłego wieku. Chrystus  z martwych- wstawał, budzili się w trwodze  rzymscy żołnierze.  Buntowałem  się – jak to możliwe, przecież rzymscy legioniści nie znali trwogi…////

PODYSKUTUJ: