Niedziela

W środku nocy obudził się tylko Antoś i stanął w moich drzwiach i szepnął – tata..-Pewnie odbiła mu się jakaś scena z filmu. Idę z nim i zasypiam,  się rano obok niego,  zdziwiony… Franio już w kuchni rześki i pełen zdrowia .. . /// Ewa powinna się cieszyć, że dziecko zdrowie, ale naburmuszona, zostawiłem drzwi od domu na noc nie zamknięte . Ratowałem konika polnego , zdumiewające , ale to już trzeciego wieczora konik polny,  jakby ten sam.  złożony  z samych kosteczek,  wskakuje nam do  salonu i cicho gra na swoim instrumencie, A  delikatnie go wynoszę na dwór i pewnie  źle  zamykam drzwi …// Życie codzienne wielu małżeństw – ludzie ludziom zgotowali taki los.  // W kinie KC ” Daas” w reżyserii  Adriana Panka, debiut…I tylko jako debiut ciekawy. Niezwykły temat…film wokół Jakuba  Franka i jego żydowskiej   – polskiej sekty…Szkoda,  że sam reżyser pisał scenariusz ,  a może  inaczej, że  w Polsce już tradycyjna   nędza ze scenarzystami . W filmie za wiele mętności i zasupłań. A na pewno temat jeszcze niewygadany i nie opowiedziany… A film ma niezwykle rozdziały .  Frank miał  wizję Polski jako Ziemi Obiecanej – pisał  Czesław Miłosz w „Historii literatury polskiej”. – Frank jako nowy mesjasz ogłosił koniec prawa żydowskiego, a prawdę rzekłszy, wszelkiego prawa…”. Zło złem zwyciężaj, można by najkrócej streścić filozofię fałszywego mesjasza. Pośród obyczajów frankistów były też orgiastyczne rytuały, co powodowało zgorszenie publiczne, a w rezultacie skazujący wyrok sądu. Frank spędził 12 lat w więzieniu w Częstochowie, następnie wyjechał za granicę, najpierw do Niemiec, potem do Wiednia, gdzie uzyskał znaczące wpływy na tamtejszym dworze. O tym okresie z życia Franka opowiada „Daas”/// Niezwykle kino w podziemiach dawnego domu partii. Dom z białego marmuru, architektura monumentalna;   faszystowsko -socrealistyczna ,  pasuje  do pobliskiego  gmachu muzeum.. Bylem tam jako   dziennikarz w roku 72?,  kiedy  gmach służył  partyjnej   sekcie . /// Antoś  przyjmuje kolegę i sąsiada Stefka   – rówieśnicy . Słyszę  jak  idą po schodach i debatują jakich to oni mają złych rodziców. Antoś  : a u mnie tata jest lepszy, mama  za łatwo się denerwuje. Stefek:   to u mnie jest taka samo, ja też wolę tatę… Potem nagle Antoś odśpiewuje piosenkę ” Bo tata jest potrzebny,  żeby pibić gwóźdź (uparcie wymawia pibić, zamiast przybić )  Bo tata jest potrzebny, żeby na spacer pójść…tata tata tata… i zawsze uratuje mnie „”” Stefek słucha  z uwagą , z półuśmiechem,  trochę zdziwiony.   /// Anna Karenina zaczyna  myśleć o samobójstwie… geniusz  Tołstoja  sięga szczytu, gdy opisuje  jak w duszy  anioła  zalęga się  demon.. Co za scena, gdy Anna  idzie ulica,  czyta szyldy i wplata w nie swoje  myśli , a te myśli   zaczynają  żyć własnym życiem i napędzają się wzajemnie.  Słucham prowadząc samochód w zupełnym  upojeniu.  ///  

PODYSKUTUJ: