Wtorek

Jeśli mam jechać na pogrzeb Wisławy, to na gwałt muszę pisać   felieton do Newsweeka. Czy felieton lubi gwałt?  Wielki tłum tam będzie,  w nim spotkam tylu kandydatów  na szybkie  pogrzeby,  aż strach. Generalnie to każdy jest przewidziany. Pogrzeb, jako gra nasza pamięcią, też skazaną na zagładę.       /// Dopinanie nagród , wyróżnień i przepustek  –  konkurs  „Dzień po dniu”.  Tak mi zawsze głupio i przykro, że nie możemy  nagrodzić choćby setki prac./// Utrzymywanie się na granicy snu i jawy, kiedyś tego nie potrafiłem.  A teraz czasami…Szczęśliwi, którzy właśnie  tak przenoszą  się w niebyt.  /// Zrobić katalog  ważnych w życiu dźwięków.  Dzieciństwo, to  brzęk butelek stawianych pod drzwiami, zgrzyt klucza w zamku, szmer tarczy czarnego telefonu. Wycie syren fabrycznych. Ale też skrzy otwieranego tapczanu  Teraz   żłobi mi rowki w pamięci szmer otwieranej pilotem  bramy garażu, a też pikanie  alarmu..Oto awans cywilizacyjny.   /// Zraniona miłość własna – oto poezja w nie poetyckim języku, chociaż ten zwrot raczej inteligencki. Co cieknie z takiej rany?   ///

PODYSKUTUJ: