P. pisze mi – to straszne, wszyscy muszą umrzeć. Odpisuję,: straszniejsze by było, gdyby nikt nie umierał. /// Teraz mnie uderza jak we wspomnieniach wszyscy podkreślaliśmy normalność Szymborskiej. Czyli jak niewielu jest ludzi normalnych, szczególnie artystów. Zrozumieć, co nie łatwe, , że zarozumialstwo , czyli demonstrowanie swojej wielkości i wyższości , zawsze podszyte brakiem pewności siebie /// Iwaszkiewicz, gdy żona mu popadła z dewocyjną religijność i radowanie, że po śmierci będą niezwykłe atrakcje. napisał. „Jakie to byłoby straszne gdyby tam coś było” . Potem jej pełne przerażenia umieranie. Wisława nie wierzyła, że coś tam jest, może oprócz wielkiej ironii. /// Nic nie jest warta społeczność , która nie umie żegnać swoich największych. My to umiemy, ale zawsze powstają spory, czy oni wystarczająco wielcy. W Polsce zaskakująco wielu fajnych ludzi, ale też monstrualnych palantów jest bez liku . /// Antosia wiozę do przedszkola , bal maskowy, on przebrany za psa, wstydy wielkie oczywiście…Nieśmiałość jest niestety zwykle znakiem wielkich ambicji…/// Miałem zobaczyć się z S. w barku Instytutu Psychiatrii , ale dzwoni do mnie, że jak mnie wessała śmierć Szymborskiej, tak on pada teraz ofiarą szalonej matki, ma to psychiatrycznie komentować w TVN24 . Umawiam się z więc na chwilkę z nim w holu telewizji. Kiedy wyłączam telefon – Ale do diabla. o czym on mówił ? Myśl, która wkrótce okazuje się trafna. Nie było porwania. Tym bardziej żałosne szaleństwo mediów. Ta cała historia zwiększy i tak już paranoiczną polską nieufność, do państwa , to siebie nawzajem, -przodujemy w tym w Europie. I to lawirowanie uczuciowe, od współczucia do nienawiści./// W redakcji -wpada dziennikarz radia Wawa . Pyta – czy poezja nadal żywa w w Polsce? „Kurczą się , kurczą nasze wsypy” – powiedział w prywatnej rozmowie Elżbiecie …. Czesław Miłosz./// Bez bólu i sporów – finał konkursu „Dzień po dniu”. Radość, że znowu był taki plon…A potem to ucieleśnianie słów. Choziaz ładne słowa, zawsze ładniejsze od ich autorów Dla TVP Polonia odamwiam mówienia o Szymborskiej. Już dosyć już. /// Jeszcze tylko dla Zwierciadła” – nagły pomysł Kasi Montgomery (gdy wysłuchała mnie w Trójce, a o czym tam mówiłem nie pamiętam, nic) , coś więc o Szymborskiej osobistego – zrobię w wielkim pośpiechu, gdyż na poniedziałek, głównie może jednak pokażę jej wycinaki, dedykacje i zdjęcia…/// A życie toczy się dalej, jakby nic się nie stało. Życie na tle pustki. Co za niezwykła osobliwość. /// Dedykacja Wisławy – wycięty starannie z bardzo starej gazety fotel i słowa…””” Tomkowi Jastrunowi… z jedyną rzeczą we wszechświecie, która ma oparcie. ”” Giedroyć był dla mnie takim oparciem i Ona…A został się tylko stary fotel. Stoi w naszym salonie, ten w który pamiętam jak siedziała , 1961 , 27 kwiecień …czytam w dzienniku ojca../// A tak naprawdę opieramy o się siebie nawzajem . Jak karty, które potrafią głównie leżeć. Antoś przybiegł teraz do mnie i przytulił się pewien, że go zawsze obronię. Pachnie ciastkiem, które trzyma w łapce. Opieram się o ten zapach. ///
Piątek- sam początek
PODYSKUTUJ: