Nieznajoma pisze: ….przed chwilą, czyli o 0.56…zajrzałam do pana tekstu. .. Przez moment wydawało mi się, że zwariowałam. Napisał Pan: „przepraszam Panią za sąsiada…”. A ja właśnie nie mogę spać, ponieważ mój sąsiad przyprowadził sobie kolegów i piją na schodach……………. Usłyszałam jakiś szum więc spojrzałam przez wizjer. To biegł właśnie on …Pokazał mi środkowy palec. Nie wiem, czy zasnę…D/// Ach jak ja lubię takie konicydencje. One dają życiu szczególny smak./// A ja znowu obudzony w środku nocy przez małego duszka..To już robi się rytuał. Idziemy do jego łóżeczka i tam bezwiednie z nim zasypiam. Rano gładzi mnie czule po twarzy, po cym zrywa się by wyłączyć alarm. Jestem znowu sam, taki bezbronny, bez sensu, z górą moich lat i z górą nowego dnia na którą muszę wejść. …Pod prysznicem stopa dotyka matki ziemi i nabieram mocy, jak Achilles …/// Przed lotem do przedszkola skubię dwa felietony na raz, do N. do Z., jakbym podszczypywał gęś i sprawdzał czy nabiera tłuszczu… na razie dwie chudziny…/// Mały Franek wola na cały głos..da da da..czyli jestem na świecie i dzisiaj z znowu zamierzam go podbijać …tup tup tup.. biegnie właśnie na podbój mojego pokoju..///
Snuje się sennie środa
PODYSKUTUJ: