Za chwilę lot do przedszkola i tenis… Waga mówi mi ze schudłem kilogram… W nocy w czasie lektury dzienników na nasz konkurs, świetny i poruszający dziennik kobiety, która czuje się mężczyzną i staje się nim…w sądzie i w duszy… Dobrze mi się gra, odnajdowanie młodości w soczystych uderzeniach… Łukasz ponury, jakby trapiło go jakieś nieszczęście. W szatni milczy, by ziać niechęcią do „Melancholii Von Triera, wie że ten film bardzo mnie poruszył… Nic nie pojął z tego filmu. To nie jest, jak myśli, opowieść o końcu świata, lecz o depresji , o jej czarnej materii. I jak depresja pozwala nie bać się śmierci, nawet czekać na nią, jak na wybawienie…Łukasz – jak większość ludzi swój ból zmienia w agresję. A zawiść? Nie doceniałem jej siły w sobie i w innych. O wiele częściej niż się do tego przyznajemy, nie lubimy ludzi, drażnią nas , potwornie irytują, gdyż im zazdrościmy …W dawnym życiu społecznym, a też czasami dzisiaj, czyjaś zawiść jest dla nas groźna- może grozić unicestwieniem. Dlaczego taki Jastrun pisze na ostatniej stronie Newsweeka, ma felieton w Zwierciadle, wydaje książki, a ja mogę tylko podgryzać mu wirtualne łydki na tym blogu? To jak czyrak na tyłku.. Anonimowość Internetu ujawnia potworność ludzkiej natury… Czy więc miała rację A. , w pierwszym odruchu prosząc, abym nie pisał o jej umieraniu na raka – cytowałem poruszające listy dziewczyny – pewnie wielu jej znajomych z tego się cieszy. Uświadomiłem ją, że piszę o niej zupełnie anonimowo i że nie ma racji przypisując ludziom tak nędzne intencje. Czy nie czytamy ukrytych intencji ludzi, na własnym przykładzie? A. szybko zamilkła, boli mnie jej milczenie… Dzwoni Jonatan z Jerozolimy…Rozmawiam z nim prowadząc jedną ręka i patrząc na wieżowce Warszawy z mostu siekierkowskiego. Jonatan pyta: czy może przełożyć dodatkowo dziesięć moich wierszy na hebrajski, takich za którymi już nie przepadam, z czasu stanu wojennego. A przecież przełożył już niemal setkę i wydał w książce. Potrzebne mu te wiersze do nowej antologii polskiej poezji, która ma ukazać sie w Izraelu….Nie rozumiem, czemu nie może użyć książkowych … Ten wybór moich wierzy w Izraelu , dwa lata temu, to był chyba mój największy książkowy sukces literacki. Liczba recenzji, wywiadów i ton opinii… Wielka tu zasługa Jonatana. Z mozołem wracam do poezji. Wczoraj nabazgrałem kilka szkiców…Te zarodki wierszy nie lubią mnie…Trudno – muszę przejść przez ten etap i patrzeć im w zamglone ślepe oczy … Czytam dzienniki na nasz konkurs…powinienem do wszystkich potem napisać.. Do tych nie nagrodzonych, więc zawsze jakoś odtrąconych. jak boli każde odtrącenie. Co rok tak sobie przyrzekam, a potem nie mam siły i energii… One mi prostu po tygodniach więdną, jak więdnie mi moje własne życie, bez wody obecnego czasu. Wywiad z Agnieszką Holland w ostatnim Newsweeku (d0bry cały numer) , .o jej ostatnim filmie, o Polsce. Jak zawsze wszystko co mówi Agnieszka ma swoją wagę. Zdania trafiają bezbłędnie w cel… Zbliża mnie do niej też podobieństwo biografii z pierwszej części naszego życia . Agnieszka ma wiele cech męskich, tych najlepszych, ale ma też kobiece . Tu też jej siła. We mnie sporo kobiety, ale stanowczo za mało, więc i talentu brakuje. Ale jak na garbatego radzę sobie całkiem nieźle… L, mnie mnie nie w pełni rozumie ..Nie pisałem o komentarzach do blogów, te zwykle są przyjazne, a nie przekrwione, nabrzmiałe i sine, co jak widać się zdarza. A o tej całej magmie internetowej , obszczekiwaniu i się i obsrywaniu..(Radek Sikorski toczy tu swoją wojnę w Internetem, gdy zalała go fala antysemityzmu wobec żony, Ani ). Tu trzeba dbać o higienę psychiczną. Cloaka Maxima co płynie za wartka i za obszerna . Od tylu lat piszę co tydzień do Newsweeka, ale ani razu nie wszedłem w komentarze do mego felietonu. Wysłuchałem tylko kilku omówień. Wystarczy. Nie mam zamiaru tam wchodzić. To jest mój wybór i moja wolność…Też czyje komentarze czytam pod moim blogiem.. Po dwóch.. znam już ten zapach i nie ma mowy… Wiadomość z Newsweeka, że felieton ma być o dzień wcześniej , więc w czwartek rano….I co? Do roboty! Jak spać by rano urodzić temat?
Wtorek
PODYSKUTUJ: