Środa

Brak czasu by pisać głębiej,..kreślę  tu tylko znaki łyżwą na lodzie… Rano na chwilkę w szwedzkiej ambasadzie…Mija mnie ambasador,  którego jeszcze nie znam… a ten Szwed co mnie tak serdecznie ściska..  mój brak pamięci do twarzy .. potem przypominam sobie…Amberg, znamy się jeszcze ze Sztokholmu… Taki byłem nieszczęśliwy z powodu mego tekstu o Ttranstromerze, a bardzo się podoba..pokazują mi plansze z tym tekstem, które pójdą do szkół  …Tomas ma przyjechać do Polski..być może będę prowadził z nim spotkanie… Do pobliskiej Muzy po nowe książki  …sama proza, brak eseistyki, która mnie bardziej interesuje..Bardziej? …Proza już prawie w ogóle nic… Chyba, że klasyka.  Czy kiedyś do niej wrócę ? Godzinę w korku w pobliżu Blue City…wiec spóźniam się godzinę. Pierwsze spotkanie  Z Markiem Jasińskim, będę z nim kontynuował rozmowy o seksie, zastąpi Olgę Haller… Temat- dlaczego mężczyznom tak trudno mówić o seksie? No właśnie? Moim zdaniem kobietom o wiele łatwiej…? Antoś rozkłada swoje płyty na stole i robi sklep…Lojalnie odradza mi zakup tych co się zacinają. Potem mówi – życzę przyjemnego wieczoru… Spałem mało tej nocy,  a tego nie czuję…nie spałem jeszcze o 3.30, gdy   usłyszałem szelest stópek duszka…jakby sam otworzyły się drzwi i szlo coś czego w mroku widziałem..Antoś ..biorę go w ramiona i idziemy do jego łóżka…Zaglądam potem do Ewy, obok niej śpi jakiś jegomość i chrapie. Nic to po mnie, wiec wracam do Antosia…Ewa budzi nas rano i mówi: ty przykryty, a dziecko odkryte. Przy okazji  odkryłem niezwykłą cechę dziedziczną ..Ewa ma odruch by zasypiając brać kołdrę miedzy nogi…Zartowałem nie raz, że ma to podtekst seksualny…Antoś robi to samo…  Nie mógł tego raczej podpatrzeć. Jaki to atawizm,  czemu to służy?

PODYSKUTUJ: