Środa nadal ponura

Środa nadal ponura

    Jakiś chłód w środku kiedy się budzę …to zawsze kojarzy mi się z depresją… Śniło mi się przed przebudzeniem, że dzwonię do kogoś, do kogo rzeczywiście powinienem zadzwonić…moja kuzynka, żona świetnego plakacisty Waldka Świeżego.. nasze pourywane stosunki ….Zadzwonię dzisiaj naprawdę. Gorący prysznic…i Antoś który debatuje,  co by się stało gdyby hoń (słoń), wszedł nam do domu…I już cieplej…  Jak bardzo rwą się we współczesnej Polsce związki rodzinne… jak nie mamy na to czasu i serca… zaskoczyło mnie, jak inaczej jest we współczesnym Izraelu.. co tydzień spotyka się cała rodzina…kraj mały, więc to technicznie możliwe…Ich plemienność…co ma jednak też wady.. Nic nie jest za darmo.. Ale lodowiec, na którym zaczynamy żyć…odmrozi nam serca…    Media coraz śmielej dobierają się do wdów smoleńskich i wdowców. Wdowy jednak dla mediów o wiele bardziej atrakcyjne….wdowcy mniej okazują emocji i uczuć. W spektaklach medialnych dobiera się je tak, by uwyraźnił się podział na myślące spiskowo i paranoicznie i na wdowy racjonalne….Jak trudno nam w nieszczęściu uznać, że to tylko los.. nawet jeśli za losem jest sto tysięcy  zbiegów okoliczności ….skłonność, by wtedy też szukać obiektu winy i skupiać na nim gniew. Fatalne jeśli taka żałoba i ból po stracie zanurzone są w nienawiści.       Jarosław Kaczyński – winny jest Donald Tusk…. Paranoik…A też cynik …PiS i PJN.. będą się teraz szarpać o te 20% Polaków, którzy mają ciężką lub lekką paranoję…    Moja gęba z  wczoraj … wzbudziła niepokój i kilka komentarzy.. więc daję teraz swoją twarz.. ..w chwilę potem. A  mój przyjaciel z Toronto.. pyta, o czym mówiłem, że tak się „ugębiłem”?  Pewnie o Prezesie…w końcu jest prezesem  „gębaczy”.  A teraz mówię np. o Zwierciadle… Ale nie pamiętam, może mój świetny fotograf pamięta…wiem, że pije teraz wino ze swoją żoną w dalekich, małych Łazach,  zanurzonych w nocy … pozdrawiam Was.  

PODYSKUTUJ: