to już sobota, a ja cały czas siedzę kołkiem i składam słowa. W męce i w udręce. Tylko wczoraj na basenie z Antosiem, co nie było łatwe. Za wiele miałem wrażeń w Izraelu i nie ma jak tego do kupy pozbierać.
sobota
PODYSKUTUJ:
Kołonotatnik Blog Tomasza Jastruna »