Piątek

wczoraj …w wydawnictwo PiWe, które miało umrzeć a żyje. Tu był moj debiut poetycki, tu wiele książek drukowali moi rodzice. Spotkam przypadkiem Ewę Żuławską, pamiętniki jej ojca, Juliana maja być tu wznowione.   Z szefem wydawnictwa Rafałem Skąpskim, rozmawiamy o szansach ocalenia wydawnictwa, a ich coraz więcej. O potrzebie istnienia  państwowych wydawnictw. Cieszę się,  że PiW wydał „Trzy po trzy ” Fredry. Wstyd ze, tak długo to nie było wznawiane. Jego pamiętniki, notatki o ludziach, świetne to, a nieznane. Szukałem kiedyś na to wydawcy. …// dzisiaj, kolonoskopia, na wszelki wypadek. dwa dni prawie bez jedzenia. Można się przyzwyczaić do niejedzenia,  bardzo to pożyteczne.  Zażyczyłem sobie uśpienie, lubię być usypiany. To jest jakiś trening w umieraniu, a trzeba to trenować. Śmierć na życzenie, bardzo proszę.//

PODYSKUTUJ: