Kiedy jestem w gabinecie Pawła Śpiewaka, od razu zwraca moją uwagę błękitny obraz, fragment ulicy, pewnie paryskiej. Nie ma autora. P. mówi: „kiedy był u mnie Tusk rzucił się na ten obraz równie namiętnie jak ty.” / Dlaczego Tusk nigdy nie wykorzystał publicznie, że ma oko na estetyczną stronę świata? A to rzadkie naszych polityków. Może uważał, że mało kto by to docenił.
czwartek
PODYSKUTUJ: