męka rodzenia felietonu dla „Przeglądu”. O 20.40 Superstacja. Dzięki Markowi , kierowcy, który powinien być premierem, mam o czym mówić i potem szybko poszedł mi też felieton. Marek przy okazji naprawił bramę zepsutą od kilku miesięcy ./// W wczoraj był bogaty dzień. Wojciech Fibak wycałował mnie i zaproponował , że zagra ze mną w tenisa. Czy nie marzyłem o tym w młodości, uparcie aż do dzisiaj. I to był jego pomysł….Wielkie przyjęcie na Foksal, 60 ….właściciela Zwierciadła Grzegorza Jankilewicza. Mówię mu , przeszedłem przez to cztery lata temu. To nic nie boli. Dużo muzyki, żartów i jedzenia. Muzykla poważna. Świetny koncert zespołu, który Grzegorz , kiedyś muzyk , sponsoruje A potem dla kontrastu ,,,Kayah śpiewała tak głośno, że schowałem się w toalecie, zaś pobliscy mieszkańcy wezwali policję. Przy stole obok Kasi Miller, więc rozmownie, smacznie i przytulnie./// Już druga w nocy. Zaraz do łózka , gdzie piętrzą się stosy książek.///
środa
PODYSKUTUJ: