tylko zakupy, a tak między słowami. Sąsiedzi przychodzą na kolację, Antoś rok temu zawstydzony i milczący, teraz gada i gada, wszystko wygada. Ewa go prosiła go by nie poprowadził gości na górę, bo tam bałagan, kilka razy go prosiła a on do razu poczuł się gospodarzem. Pokazuje sąsiadom kuchnie i zaczyna opowiadać o swoim pokoju na górze. Niewiele brakowało..potem nie wiedzieć kiedy przynosi gościom swoje dania , wyjaśnia, to biszkopty a to biała czekolada, a to woda w kubkach. Jak już wiadomo, chce być pisarzem, nauczycielem i kucharzem, tylko to ostatnie ma sens.//
niedziela
PODYSKUTUJ: