czwartek

czasami wracam do domu i sam nie wiem co robilem .. m inn. z Krzysiem w kompleksie rastauracyjnym Mielżynskiego ..dawne obiekty przemyslowe, tuz obok powazkowskiego cmentarza.. az glupio nie wpasc do taty , obok Staff i Leśmian..piekna ta restauracja, duze przestrzenie na wolnym powietrzu…. Zajeżdżaja luksusowe samochody, z nich wysiadaja zwykle malo luksusowi ludzie, kobiety z brzuchami, za to na niebotycznie wysokich szpilkach …Bruk tu wyboisty, wiec kuśtykają /// U Iwonki i Pawelka , moi wydawcy, zachwyceni i poruszni”Kolonia karna” ktorą piszę…To wazne dla mnie. Pieknie u nich, piekne dzieci,  to prawie dorosle i malutkie…

PODYSKUTUJ: