cud powrotu do domu. Po nocy oglądam ogród ….wszystko żyje i pnie się do góry …./// Super autostrady, wolne trasy szybkiego ruchu i upiorne drogi polskie ….Franio co kwadrans woła siusiu, wielki alarm, dramat na autostradach, Antoś śpiewa jak w operze, my z przodu… małżeńskie kąpiele błotne …Po drodze zjeżdżalnie i trampoliny dla dzieci, w Karczmie Polskiej z maluchami na automacie, ja po raz pierwszy w życiu, oni też., płoną im oczy i l łakome łapki . Antoś za złotówkę wgrywa 15 z l. Oby to nie był początek nałogu …Próba słuchania Wielkiego Gatsbiego, ale nie przebija się przez kocioł rodzinny… Kiedy jadę 140 , można tyle na autostradzie, czuję że przemykamy się wąskim korytarzem, między życiem, a śmiercią. I smutek ściska mi serce….// Na Trasie Łazienkowskiej, wszystkie konie mojego samochodu zmierzają pewnie do stajni… ///
w domu
PODYSKUTUJ: