dużo jeżdżenia…Lalka słuchana zmierza do swego końca. /// Michała Chraboty, ogród, świst lądujących na Okęciu samolotów. Piłsudski, Tusk i tenis..Rzeczpospolita..może jutro zagramy miksta./// Sushi w barze, dwie pary nowych okularów, apteka, Antosia rozbolał strasznie brzuch, dwie waty cukrowe, przeszedł o mu na widok pastylki, którą miał połknąć. /// Kolacja u Michała Kobosko i Magdy, dom z tarasem nad małym jeziorem, nie wiedziałem, że w moim Międzylesiu są jeziorka…Ktoś im niedawno ściął drzewo, byli pewni, że to szaleniec, a to bóbr…. /// Z Michałem, który odszedł z szefa Wprost, odeszła pewna epoka…// Jutro 12.30 ,Tarabuk, spotkanie wokół książki „Antoś i jeszcze ktoś” …zapraszam, będzie zabawnie. to pewne…
sobota
PODYSKUTUJ: