I po niedzieli

„Śniadanie” w tvp w półśnie, o czym mówiłem , nie wiem  . Gadanie na stojąco, a prowadząca o pół – głowy ode mnie wyższa, co nie było przyjemne ….Już po …witam  się z Giertychem, mówię uścisnę dłoń nie polityka, a tenisisty…Pisywałem o nim okropne rzeczy, ale zmienił się na na lepsze, czy wierzę, że szczerze?  Mam wielki kredyt zaufania dla ludzi. I nie jestem bankrutem.  /// W wydawnictwie „Czarna owieczka” , wpadam na pomysł by spotkanie promocyjne ” Antosia …” poprowadził  ze mną Sergiusz, lat 12.Jego osobliwą i oryginalną postać wykorzystałem w książce, typ naukowca. Wpadam do razu do jego mamy z książką … Mam nadzieję, że się zgodzi. Bogusia pokazuje mi pralkę „Frania” która Sergiusz właśnie nabył do swego muzeum   PRLu, niezwykle instalacje elektryczne, latarnię miejską,  która będzie instalował z ogrodzie. Podobno nie czyta książek, za to techniczne instrukcje w ogromnej liczbie …/// Jestem  w rozpaczy, skończyła mi się I część „Lalki” a drugą płytę gdzieś zagubiłem. W zastępstwie „Przedwiośnie „Żeromskiego tak źle czytane , że wyć się chce … /// Dzieci nasze i sąsiadów w ogrodzie , raz na ziemi …/// Antosiowi chwieją się przednie ząbki…Bardzo mnie to  poruszyło i jakoś zasmuciło nie wiedzieć czemu , a właściwie to wiem czemu. /// Radość w tworzenia. Antos wymyślił dla mnie kanapkę i sam ją zrobił. Była naprawdę dobra.  Leonardo nie był bardziej dumny po ukończeniu Mona Lizy. Chociaż dzieło zostało przeze mnie zjedzone.//// Ludzie nigdy nie są jednoznacznie dobrzy ani jednoznacznie źli.  W „Dawton Abbey”  potrafiono to pokazać prosto, ale nie prostacko…Szacunek i kpina z form, siła i słabość tradycji, mądrość wieloznaczności…///

PODYSKUTUJ: